Wyjazd za granicę pociąga za sobą konieczność poczynienia wielu starannych przygotowań. Kiedy się jedzie do pracy, rzeczy do przygotowania i spraw do załatwienia może być nawet jeszcze więcej niż kiedy wyjeżdża się na urlop. Nie trzeba wpadać w panikę, najlepiej jest wyznaczyć sobie jasny plan przygotowań, a następnie się go trzymać. Dzięki temu będziemy gotowi na czas i zyskamy pewność, że o niczym nie zapomnieliśmy. Podpowiadamy więc, co powinniśmy wpisać na naszą listę spraw do załatwienia.
Siła opanowania i planowania
Być może powtarza to wiele autorek poradników o tym, jak efektywnie żyć, ale faktem jest, że najlepszą metodą na zorganizowanie sobie czasu jest jego dokładne zaplanowanie. A czym innym jest przygotowywanie się do wyjazdu, jeśli właśnie nie planowaniem? Zacznijmy od początku i zróbmy to z opanowaniem. Tylko spokojny umysł będzie mógł się skoncentrować i o niczym nie zapomni. Wypiszmy na kartce wszystkie rzeczy, które musimy załatwić przed wyjazdem. Pamiętajmy, by niczego nie pomijać, żeby potem nie żałować, że czegoś nam zabrakło czy też czegoś zapomnieliśmy. Na weryfikację tego, co ważne i ważniejsze, przyjdzie czas przy ustalaniu kolejności wykonywania zadań. Kiedy już nasza lista spraw do załatwienia jest kompletna, możemy przejść do rozplanowania zajęć w czasie. Rozpiszmy sobie każdy dzień i umieśćmy w planie zadania na poszczególne dni pozostałe do wyjazdu. Częstym błędem podczas sporządzania takich planów jest dokładne określenie ram czasowych na każdą czynność. Nie róbmy tego. Określając zakres zadań na każdy dzień, rozplanujmy je tak, aby nie zabrakło nam czasu, bo w końcu nie każde trzy czy pięć zadań będzie tak samo czasochłonne. Konieczność trzymania się w ściśle zaplanowanych ramach czasowych jest niebywale stresująca, zwłaszcza gdy coś idzie nie po naszej myśli. Pamiętajmy też, żeby plan był realny i możliwy do zrealizowania. Weźmy pod uwagę godziny otwarcia urzędów czy sklepów. Pozwoli nam to ustalić kolejność załatwiania spraw: poczynając od tych, które najwcześniej zamykają się na klientów, a kończąc na tych otwartych najdłużej.
A co wcześniej? Jaka praca i jak ją znaleźć?
Wszystko to, o czym pisaliśmy powyżej, to wskazówki na ostatni tydzień lub dwa tygodnie przed samym wyjazdem. Dla wielu osób chcących pracować za granicą dużo bardziej kłopotliwe jest zaplanowanie i zorganizowanie sobie takiej pracy, noclegu czy transportu. Takim osobom z pomocą przychodzą rekruterzy z biur pośrednictwa pracy. Zanim się udamy do któregoś z nich, pamiętajmy, aby wybrać właściwe. Skierujmy swoje kroki do wiarygodnego biura pośrednictwa, takiego, które istnieje na rynku od wielu lat. Dokładnie sprawdźmy je w internecie, zobaczmy, co inni mają do powiedzenia na jego temat i popytajmy znajomych, gdyż najczęściej są oni doskonałym źródłem wiarygodnych informacji. Kiedy już wybierzemy odpowiednie biuro pośrednictwa pracy, to udajmy się do niego. Zawsze preferowany jest kontakt osobisty. Dzięki temu rekruterzy mogą nas poznać, ocenić nasz zapał i chęci do pracy oraz dokładnie zbadać, która branża czy który zawód nas interesuje. I co dalej? Tutaj zaczyna się najprzyjemniejsza dla nas, jako pracowników, część. Powierzamy swój wyjazd w ręce specjalistów od rekrutacji zatrudnionych w biurze pośrednictwa pracy. To oni zadbają o dobranie właściwej oferty pracy na odpowiednim stanowisku. Ponadto zorganizują dla nas przejazd do Holandii – do miejscowości, w której będziemy zatrudnieni. A jakby tego było nam jeszcze mało, zorganizują także zakwaterowanie w pobliżu miejsca zatrudnienia i zapewnią codzienny transport z naszego nowego lokum do pracy i z powrotem. Brzmi to niewyobrażalnie i niemal bajecznie, ale tak właśnie jest. Dzięki temu możemy skupić się na sobie, na indywidualnych przygotowaniach, na spokojnym pakowaniu. Dzięki temu, że specjaliści przejmują na siebie część obowiązków związanych z organizacją wyjazdu, będzie nam łatwiej i wygodniej. Zdajmy się więc na ekspertów w tej dziedzinie.
